II. Spotkanie z Kaligrafią
II Spotkanie z cyklu Pochwała powolności za nami.
Tak zafascynowałyśmy się sztuką Kaligrafii, że nadal Nie mamy dość.

Gdy na pierwszy Warsztat zapraszałam jedną z Członkiń, Panią Prezes, powiedziała „Marlena, no coś Ty, Pochwała powolności to Nie dla mnie, ja żyję szybko i nie chcę tego zmieniać. Ale przyjdę zobaczę, co robicie.”
Podczas warsztatu była jedyną osobą, która w ogóle się Nie odzywała tylko zauroczona ćwiczyła różne techniki i narzędza, tak wciągnęła ją ta sztukaKaligrafii.
A po spotkaniu powiedziała, „Marlena, to było genialne, zorganizuj proszę kolejny etap, ja chcę się tego nauczyć, to jest fascynujące, faktycznie, jak medytacja, tak mnie wyciszyło, wciągnęło. Dziękuję Ci „
Powiem po prostu – Proszę bardzo, jak zawsze do usług.
Faktycznie pismo ręczne uspokaja, wycisza. A malowanie tych pięknych wykaligrafowanych liter powoduje, że to pismo jest takie śliczne, eleganckie, jakby lepsze.
No toć to sztuka.